czwartek, 24 kwietnia 2014

Bohater Dnia: Adela Walczak!

Za kilkanaście minut rozpoczyna się oficjalne otwarcie turnieju Mistrzostw Świata Dwójek Mikstowych, Mistrzostw Świata Seniorów i Mistrzostw Świata Seniorek. Wszyscy, którzy przybyli na ceremonię siedzą na trybunach bądź wokół lodowiska. Samych zawodników na otwarciu jest ponad trzystu. Na czterech sąsiednich torach pierwsze mecze turnieju (rozpoczęcie oficjalne odbywa się po pierwszej rundzie gier) zostały zakończone bez rozegrania 8. partii więc są całkowicie puste. Na torze A po pięknym podwójnym wybiciu Marianne Neeleman, Holendrzy mają swój kamień kilkadziesiąt centymetrów za tee-line i jest to kamień punktujący. Wynik 4:4. Do zagrania ostatni kamień Reprezentacji Polski. Na zegarze nieco ponad 30 sekund na ostatnie zagranie. Pytanie z jaką siłą chcesz zagrać? 2,8. Na zegarze zostało 12 sekund i polski kamień mija tee-line, co oznacza, że zostanie on uznany jako zagrany w czasie. Linia idealna. Siła perfekcyjna. Adela Walczak kontroluje tor poruszania się kamienia i trafia on holenderski kamień prosto w nos. Aplauz na trybunach. Radość zwycięzców - pierwsze zwycięstwo na Mistrzostwach Świata stało się faktem! Czy to nie są momenty, dla których gra się w curling?


Pierwszy mecz Mistrzostw Świata: Polska - Holandia 5:4!

Na kolejną porcję emocji zapraszamy jutro. O 12:15 czasu polskiego gramy z Australią. I tu znów łatwo nie będzie. Ian Palangio nie jest anonimowym curlerem... Dziewięciokrotnie zdobywał medale Mistrzostw Pacyfiku (Azja i Oceania), w większości jako skip. Grał trzykrotnie w turniejach Mistrzostw Świata Mężczyzn... Jego partnerka Laurie Weeden to też reprezentantka swojego kraju w tradycyjnym curlingu. Słowem dobra drużyna. Liczymy więc na kolejny dobry mecz. Trzymajcie kciuki.

PS. Bardzo dziękujemy za wszystkie gratulacje i wyrazy wsparcia! Jesteście niesamowici :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz