poniedziałek, 21 kwietnia 2014

Proporczyki muszą być!

Przecież nie możemy jechać do Dumfries z pustymi rękami, prawda? Musimy mieć jakiś pamiątkowy drobiazg do wręczania drużynom, którym przyjdzie nam stawić czoła w Mistrzostwach.

Proporczyki?

Hm, Łódź miastem włókniarek... Niestety, nie widzę żadnej na horyzoncie.

Na szczęście mamy...


... inżyniera w drużynie!

Jadąc do warsztatu zauważyłam na budynku reklamę o treści "Niewidzialne Głośniki" Cóż, my będziemy mieć... niewidzialne proporczyki.



4 komentarze:

  1. Kojarzy mi się z oknem... Oknem wystawowym... Skautami z największych lig świata... Bajecznymi nowymi kontraktami dla zawodników... Sławą i uwielbieniem fanów...

    OdpowiedzUsuń
  2. Adela, takich jeszcze nie było xD

    OdpowiedzUsuń